Upadek drogą do zwycięstwa

Przyglądając się wielkim fortunom znanych biznesmenów nie sposób nie podziwiać ich kreatywności. Cokolwiek by mówić nic nie przychodzi samo, a dziedziczenie z dnia na dzień potężnej fortuny czy wygranie w grach liczbowych milionów jest raczej mało prawdopodobne. Za każdym z tych sukcesów kryje się ciężka praca a nie darowizna starej ciotki. Można też zauważyć niezwykłą wolę walki i przezwyciężania niepowodzeń. Gdyby zajrzeć głębiej w świat wielkiego biznesu można zauważyć pewną zależność. Większość wielkich i cenionych przedsiębiorców co najmniej raz w życiu zaliczyła upadek firmy, bankructwo – a to znaczy, że przeżyli niepowodzenie. Wielu po takim potknięciu nie podnosi się a nawet jeśli to absolutnie nie zamierza wkraczać na nowo do biznesowego środowiska. Tymczasem ci słynni powtarzają, że to właśnie dzięki upadkom i powstaniom uczyli się najwięcej. Takiej wiedzy nie dały im żadne książki czy opowieści dobrych znajomych. Oni sami na swoich plecach dźwigają własny bagaż- niejednokrotnie ciężkich doświadczeń. Można by powiedzieć, że porażki albo pomagają albo niszczą. Z całą pewnością wyłaniają tych najsilniejszych, tych, którzy są w stanie walczyć pomimo kompletnej katastrofy.